Jak wena to wena.
Przyznaję, podpatrzyłam i zapragnęłam zrobić pidobne. Tak, podobne, bo takich samych nie jestem w stanie zrobić.
Jest coś bowiem w twórczości takiego, co sprawia, że zawsze dodajemy coś od siebie, co sprawia, że każda praca jest inna, indywidualna.
Moje anioły i bezskrzydłe laleczki czekają cierpliwie na barwy życia. ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz