Tym razem anioł dama. W całości z masy solnej. Cały czas szukam możliwości takiego utrwalenia masy solnej aby nie wchłaniała wody po wysuszeniu. Nic bowiem bardziej nie frustruje aniżeli prezent, który po jakimś czasie się rozpadnie....
Do masy solnej dodałam kleju do tapet w ilości większej niż zazwyczaj, czyli na moją szklaną miarkę 2 łyżki rozpuszczonego kleju. Efekt - ciasto sprawiało wrażenie ciasta na kopytka, ale dało się lepic nie gorzej niż zazwyczaj. Pozostaje kwestia namalowana oczu, nad którym się zastanawiam jaki ostatecznie mają mec kształt....
I jeszcze jedno - do ciasta dałam farbę by nie malowac gotowej pracy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz